Archiwum marzec 2006, strona 5


mar 06 2006 RZEŻBIONE
Komentarze: 3

 

rzeźbione

 

były,...szeptane słowa

wtopione we wszystkie krajobrazy,

i nagle jak przy pomocy kapodastra

strzeliły wysokie, szarpane tony.

znów zmartwychwstają natrętne pytania

poczęte z wiary ciemnej strony

..kim jestem? ..dokąd zmierzam?

a może ...dokąd będę zabrany?

niepokój nadżarty zębami doktryny

która przywraca ciągle wahanie

czy prawda zamknęła się w czułych zmysłach

czy zmysły są z prawdy zrodzone.

tracę wiarę we wszystko.

 

 

                                           bogbag

 

bogbag : :
mar 05 2006 BLISKOŚĆ W ODLEGŁOŚCI
Komentarze: 3

 

 

bliskość w odległości-         /wiersz dl a  żony/-

 

wreszcie powróciłem

chociaż tak naprawdę

nigdy cię nie opuściłem

wyjeżdżałem, wracałem

nienawidziłem, kochałem

w podróże zabierałem

poprzez śnieżne góry

konie ciągnęły z nami sanie

piękne lodowe rzeźby

z duchem gór spotkanie.

w Pradze na moście Karla

kamienne posągi nas witały

przekraczając kurtynę

tysiąca świateł i refleksów,

dusze nasze jakby

... znowu się zbliżały

zaczarowane dźwięki muzyki baroku

żebracy siedzący na mrozie,

później kulinarna uczta

w złotej studni gospodzie.

wracając do Monachium

byliśmy jednak znowu obcy osobie

i tylko płatki śniegu ...

tańczyły radośnie

na oblodzonej,

pustej

drodze.

 

                             bogbag

 

 

bogbag : :
mar 04 2006 PRZEPAŚĆ
Komentarze: 3

 

Przepaść         / wiersz dla żony /    

 

znów serce krwawi w wyniku zranienia

myśli plączą się w koło ...

ciałem wstrząsają konwulsje

gniewu, poniżenia, niemożliwością zrozumienia.

niszczysz wiecznie dorobek naszego doświadczenia

chcesz się wspinać ciągle

na strome, groźne góry

lecz ulegasz zwątpieniom

boisz się cienia chmury.

wybierasz przewodników

łatwą drogę wspinaczki

to nie ten szlak i w ten sposób ..

nigdy nie doznasz prawdziwej satysfakcji

dostrzeżenia piękna i nieskończoności

.... uczuć moich.

zepchnęłaś mnie w przepaść !

umarłem dla ciebie

zegnaj

a tak bardzo ... cię kochałem

                                          

2001 rok                                              bogbag

 

bogbag : :
mar 03 2006 ARKA NOEGO
Komentarze: 1

 

 

Arka Noego     / dla żony/

 

zraniłaś dumę

serce

powodując powódź

krwi i łez

wyciągając ręce

prosiłem o pomoc

lecz ty tylko drwiąco

..uśmiechnęłaś się

w oddali było widać

dryfującą nadzieję

od ciebie wiał jednak

chłodny zmienny wiatr

to było za mało

by przypłynęła po nas

Arka Noego

to już koniec

toniemy                                

 

                                   bogbag

 

 

 2001 rok / dla żony /

 

 

bogbag : :
mar 02 2006 BEZBARWNOŚĆ
Komentarze: 0

 

- bezbarwność

 

gdzie są wszyscy ci,

którzy byli ze mną.

gdzie są wszyscy ci,

którzy mnie kochali.

rozwiało ich po świecie,

wchłonęło ich życie,

poumierali...

dzieci mi zabrali..

zostałem sam.

sam na placu defilad

i tylko ta ściana..

długa i szara jak życie.

wiec proszę.... przyjedź

i wprowadź kolor.

 

 

                                       bogbag

bogbag : :