mar 05 2006

BLISKOŚĆ W ODLEGŁOŚCI


Komentarze: 3

 

 

bliskość w odległości-         /wiersz dl a  żony/-

 

wreszcie powróciłem

chociaż tak naprawdę

nigdy cię nie opuściłem

wyjeżdżałem, wracałem

nienawidziłem, kochałem

w podróże zabierałem

poprzez śnieżne góry

konie ciągnęły z nami sanie

piękne lodowe rzeźby

z duchem gór spotkanie.

w Pradze na moście Karla

kamienne posągi nas witały

przekraczając kurtynę

tysiąca świateł i refleksów,

dusze nasze jakby

... znowu się zbliżały

zaczarowane dźwięki muzyki baroku

żebracy siedzący na mrozie,

później kulinarna uczta

w złotej studni gospodzie.

wracając do Monachium

byliśmy jednak znowu obcy osobie

i tylko płatki śniegu ...

tańczyły radośnie

na oblodzonej,

pustej

drodze.

 

                             bogbag

 

 

bogbag : :
06 marca 2006, 11:35
...jeszcze nie wyjechałam...już niedługo,koniec miesiąca zbliża się nieubłaganie...
06 marca 2006, 09:31
.. ale \"wazne sa tylko te dni, ktorych jeszcze nie znamy\" a miejsc magicznych jest dookola nas pelno. to nastroje i odbior tego co nas otacza tworzy magiczny czas i magiczne miejsca.
pozdrawiam
ps. widac albo jeszcze nie wyjechalas albo juz sie zadomowilas w nowym miejscu ;)
06 marca 2006, 01:52
...w innym,magicznym miejscu nawet czas wydaje się przystawać na chwilę...i tylko szkoda,że chwila jak na chwilę przystało jest ulotna...

Dodaj komentarz