lut 12 2006

WIERSZE PISZE SIĘ O WSZYSTKIM


Komentarze: 5

 

 

 - wiersze pisze się o wszystkim -                / 116 /

 

refleksyjny dzien.

dzień wspomnień o tych,

którzy byli

o tych którzy są 

pozostaną.

dzień przepełniony

masą ludzką,

masą blachy samochodowej,

światłem świec,

zapachowej łuny

różnokolorowego wosku,

gałązek,

kwiatów,

wiązanek.

*

nie lubię tłoku.

nie lubię gwaru.

wstałem wcześnie rano,

byłem tam

gdzie chciałem być.

w południe uciekłem

już od wszystkiego.

chciałem czytać.

chciałem pisać.

chciałem być sam.

*

nie mam fortepianu

mam chryzantemy.

mam miłość w sobie.

mam butelkę.

*

i wiesz ...

założyłem ten sweter

no wiesz ...

ten biały golf.

tam są tysiące nitek

a ty w każdej z nich.

*

przybyło kobiet.

przybyło lat.

czujesz to

co ja ?

 

                bogbag

 

 

bogbag : :
13 lutego 2006, 23:07
.. czesciej chyba nie rozumie sie wiersza niz pytan do niego zadawanych. uruchomilem jednak moje 130 i staram sie rozszyfrowac tresc twoich niepewnosci.
1 ) zawartoscia butelki byla moskovskaya
2 ) tu niestety zadalas mi klina i rozkladam
rece bo nie wiem co masz na mysli :(
3 ) stereotypem jest laczyc roslinki tylko i
wylacznie z jednym wydarzeniem. to piekne
jesienne kwiaty a ja jestem jesienny facet.
4 ) u kogo przybylo facetow to przybylo. ja
wyraznie okreslilem swoje zainteresowania ;).

ps. widze, ze znakomicie ci idzie nauka jezyka polskiego. mozna zauwazyc znakomity rozwoj idacy w kierunku przybetonowania pewnych czynnosci i doznan :))
pozdrawiam
13 lutego 2006, 03:14
mam pare pytan (bo ucza mnie w szkole ze poezyje najbardziej mozna gleboko rozumiec rozmawiac z autorem i wyciagnac wnioski :>) 1. jaka to byla butelka ! 2. ile ich pozostanie ... (prosze odpowiedz ... bo to wiadome ... eh ... !) 3. czemu chryzantemy ... to nie sa na pogrzeby kwiatkI ! ? 4. Kobiet przybylo a facetow nie !?

ps. moze ja jestem po prostu taka nie za madra ?! oczka ani sie kleja , sniezyca nas dopadla ... ale jestem faken zla . pojechalam do kolezanki na noc ... i tam gdzie mialo stac moje auto tylko jest jedna wielka gora sniegu ... po czlowiek co odsniezal z tylu auto mnie , jebnal snieg na tyl i tyl mojego auta a czlowiek co mial auto przede mna zrobil mi to samo tylko z przodem ... wiec ania dzisiaj machala szufelczka z dobre 2 godziny , nic tylko petle i kurcze mol karabin ... ale dzisiaj zageszczalam ruchy ! dobra nie bede tutaj pierdolila w nieskonczonsc farmazonow ... tylko ide nynac ... przyszlam sobie poczytac tylko cos pieknego , i ciesze sie ze sie nie zawiodlam :-)
ednel_rep
12 lutego 2006, 18:08
= > do Asieńki...On nie zostanie poetą, z prostej przyczyny....bo już jest poetą ...:) pozdrawiam
12 lutego 2006, 17:48
.. skoro nie myslalas to tym bardziej milo, ze poznalas i ocenilas.
pozdrawiam
Asieńka
12 lutego 2006, 16:14
Ty chyba zostaniesz poetą. No nie wiedziałam że ktoś może coś takiego pisać. Zapraszam na mojego bloga www.asienka.mylog.pl

Dodaj komentarz