Komentarze: 1
- Spacerując - /18/
Spacerując pomiędzy
tysiącem barw i odcieni,
Z pamięci mojej
wyłania się obraz twojej twarzy.
Zamykam oczy,
opierasz głowę na moim ramieniu,
a ja opuszkami palców tkam
z twoich włosów dywan nadziei.
Pokonaliśmy
barierę i konwenanse,
wyszliśmy poza ramy,
Lecz trzeba jeszcze spojrzeć
prosto w słońce,
To boli.
To bardzo boli
i może boleć jeszcze bardziej.
Nie podnośmy rąk do góry,
Nie zasłaniajmy twarzy,
nie pozwólmy się wypalić.
Z czasem ból minie.
I dookoła nas
pozostanie tylko światło.
Ale czy tak będzie naprawdę ???
bogbag