Komentarze: 2
- rzeczna enklawa -
upragnione lato
wszyscy czekali, błagali,
a teraz czekają
na karetki pogotowia.
od początku statystyk
ziemia nie zaznała
takiego gorąca.
zamieniłem cztery
ściany mieszkania
na cztery strony świata.
zamieniłem wannę
na potok przejrzysty
fotel na ławkę drewniana,
telewizor na niebo,
kwiaty w wazonie
na te z ziemi wyrastające.
podarowałem ich wczoraj tuzin
na kobiety mojej imieniny.
widzę je teraz w blasku świec
targane wschodnim wiatrem,
który porywa fajki dym.
proste, prymitywne,
naturalne, piękne.
patrzę w gwiazdy.
mały wóz nie urósł,
nie zbliżył się do dużego
noc, latarka i pióro
i ja pod baldachimem
...ciemności.
bogbag
30 lipiec2006