Komentarze: 3
rzeźbione
były,...szeptane słowa
wtopione we wszystkie krajobrazy,
i nagle jak przy pomocy kapodastra
strzeliły wysokie, szarpane tony.
znów zmartwychwstają natrętne pytania
poczęte z wiary ciemnej strony
..kim jestem? ..dokąd zmierzam?
a może ...dokąd będę zabrany?
niepokój nadżarty zębami doktryny
która przywraca ciągle wahanie
czy prawda zamknęła się w czułych zmysłach
czy zmysły są z prawdy zrodzone.
tracę wiarę we wszystko.
bogbag